Marynarka ze zdjęć nie jest nawet taką nowością, bo kupiłam ją dobrych parę miesięcy temu,
ale zgięła w górze prasowania i zupełnie o niej zapomniałam.
Podczas urlopu nadgoniłam zaległości i przy okazji ją znalazłam.
Przerobiłam ją z większego rozmiaru.
Buty były kupione konkretnie na wesele, swoją drogą bardzo udane :), ale przy zakupie myślałam też o tym żeby nie były na raz.
Dzisiaj w zupełnie innej odsłonie.
Dodam jeszcze tylko, że torebka również kupiona była w szmateksie.
Dziękuję 😊
OdpowiedzUsuń